Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/apartamenty.warmia.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra13/ftp/apartamenty.warmia.pl/paka.php on line 5
- Może pani ją uczyć w drodze do muzeum - stwierdziła Fiona zdecydowanym tonem.

- Może pani ją uczyć w drodze do muzeum - stwierdziła Fiona zdecydowanym tonem.

  • Dyzma

- Może pani ją uczyć w drodze do muzeum - stwierdziła Fiona zdecydowanym tonem.

27 February 2021 by Dyzma

- Co prawda, moja córka ma wystarczająco dobre maniery. Myśli pani, że drogi Lucien będzie nam towarzyszył? Alexandra przełknęła uwagę. - Wątpię, pani Delacroix. Wspomniał, że wybiera się dzisiaj na aukcję koni. - Mamo - wtrąciła w końcu Rose, równie zdziwiona, jak guwernantka. - Po co iść do zatęchłego starego muzeum? Lex obiecała wziąć mnie na zakupy. Fiona roześmiała się i pieszczotliwie uszczypnęła córkę w policzek. - Bzdura. Przecież chciałyśmy zwiedzić Londyn. - Nie, my... - Cóż może być przyjemniejszego? Pogoda jest taka ładna. Alexandra potrafiła wymyślić kilka przyjemniejszych rzeczy niż towarzyszenie pani Delacroix, ale ponieważ lord Kilcairn nie wrócił w porę, żeby ją wybawić, niechętnie zgodziła się na zaskakującą propozycję. British Museum już od dawna znajdowało się na liście miejsc, które planowała zobaczyć. Poza tym uznała, że wyprawa przyniesie korzyść Rose, oczywiście jeśli dziewczyna wykaże choć odrobinę zainteresowania. Dwie godziny później, zwiedzając greckie skrzydło muzeum, była zadowolona, że tu przyszła. Reprodukcje marmurowych rzeźb nie mogły równać się z oryginałami, które teraz podziwiała. Palce aż ją świerzbiły, żeby dotknąć chłodnych kamiennych postaci. Panie Delacroix czytały na głos każdą tabliczkę informacyjną i chichotały przy skąpo odzianych posągach. - To dla takich osób jak pani artyści tworzą swoje dzieła - rozbrzmiał za nią głęboki głos. - Dlaczego? - zapytała, nie odwracając głowy. - Żeby ujrzeć zachwyt w oczach. Lord Kilcairn podszedł bliżej. Nie patrząc na niego, wiedziała, że nie podziwia arcydzieł. - Proszę być ostrożnym, milordzie, bo zniweczy pan swoją reputację cynika. - Sądzę, że mój sekret jest u pani bezpieczny. Dopiero teraz się obejrzała. Lucien Balfour sam wyglądał jak grecki bóg. Zaczęła się zastanawiać, czy jego ciało ukryte pod wytwornym strojem dorównuje wspaniałością posągom. W tym momencie napotkała jego wzrok i oblała się rumieńcem. - Myślałam, że wybiera się pan dzisiaj na aukcję koni - powiedziała lekko drżącym głosem. - Bo się wybierałem. Co muzealne eksponaty mają wspólnego z przygotowaniami do wielkiego balu? - Lucien! - zawołała pani Delacroix i podeszła do nich razem z córką. - Wiedziałam, że się do nas przyłączysz. - Nie zamierzam się przyłączyć, tylko dowiedzieć, co, u licha, tutaj robicie - sprostował. Na twarzy ciotki odmalowała się uraza. - Tańce i bale to nie wszystko. Moja Rose bardzo lubi historię i sztukę. Hrabia zerknął na kuzynkę z wyraźnym powątpiewaniem. - Doprawdy? - Tak. Gdybyś zadał sobie trud i normalnie z nią porozmawiał, sam byś się przekonał. Dostrzegłszy wyraz oczu Kilcairna, Alexandra zrobiła krok do przodu, zasłaniając panie Delacroix przed jego wzrokiem. - Cóż, skoro już tu jesteśmy i wszyscy lubimy historię, kontynuujmy zwiedzanie. Właśnie miałyśmy przejść do części afrykańskiej, milordzie. - Właśnie zamierzałyście udać się do powozu i wrócić do Balfour House. Gdy Fiona dumnie uniosła brodę, Alexandra rozejrzała się za drogą ucieczki dla siebie i Rose. Tylko tego brakowało, żeby na środku szacownego British Museum doszło do rodzinnej awantury. - Jak sobie życzysz, Lucienie - powiedziała pani Delacroix i urażona ruszyła do

Posted in: Bez kategorii Tagged: styczeń to jaki znak zodiaku, horoskop partnerski, lalki barbi w ciąży,

Najczęściej czytane:

zabijac, Walt i Nick byliby ju¿ martwi.

Julie głosno pociagneła nosem, nie była w stanie dłu¿ej hamowac łez, które teraz czarnymi stru¿kami spływały jej po twarzy. Rozmazała je ze złoscia. ... [Read more...]

jrzała przez ramię na barak, ale drzwi nie ...

otworzyły się ponownie, a pies - o cholera, gdzie się podział ten pies? Mrużąc oczy, starała się wypatrzyć go na ganku, ale był tam cień. Pies mógł być wszędzie, gotów zaalarmować robotników szczekaniem albo warczeniem... o, dostrzegła go: czaił się przy ogrodzeniu, gdzie stało zaparkowanych kilka ciężarówek i dżipów. Miał ... [Read more...]

umarł. Ale Ross nie sądził, by stary zgred ...

trafił do nieba. O, nie. Caleb smażył się pewnie w piekle. I dobrze. Świetnie. Zasłużył sobie na taki los, bo jego bezczelne kłamstwo pomogło zapuszkować Rossa. I tak łatwo było go zabić. Ross wszedł na salę, kiedy Caleb spał i nikt nie zwracał na niego uwagi. Przycisnął ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 apartamenty.warmia.pl

WordPress Theme by ThemeTaste